BPH: raport rynek akcji

Sesja

Relatywnie spokojna wtorkowa sesja na nowojorskiej giełdzie mimo wszystko nie pozwoliła warszawskim inwestorom na mocniejsze odreagowanie ostatnich spadków przy Książęcej. Samo otwarcie indeksu WIG20 wypadło na symbolicznym jednopunktowym minusie (2 572 pkt). Po chwilowym dość słabym ożywieniu się strony popytowej to niedźwiedzie przystąpiły do działania, sprowadzając indeks warszawskich blue chip poniżej zamknięcia z ostatniej sesji giełdowej. Na szczęście dosyć szybko do kontrataku przystąpiły także byki i ponownie na parkiecie pojawił się bladozielony kolor, podbijając do godziny 11-tej wartość indeksu do poziomu 2 586 pkt. Z dużych spółek najlepiej radziły sobie do południa walory Handlowego i PGE, których ceny akcji rosły odpowiednio o 2,2% i 1,5%. Po południu inwestorzy w oczekiwaniu na dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych wstrzymali się z zakupami akcji co spowodowało ponowne „zaczerwienienie się” notowań akcji największych spółek. Gorsze amerykańskie dane dotyczące zamówień na dobra trwałego użytku zostały zniwelowane przez lepsze dane z rynku pracy, co znowu pozwoliło na niewielkie wzrosty cen akcji. Ostatecznie indeks WIG20 zakończył dzień na plusie (2 590 pkt) z obrotami przekraczającymi poziom 684 milionów złotych.

Sytuacja techniczna

W środę na indeksie szerokiego runku inwestorzy udeptywali dołek. Próba sprowadzenia notowań poniżej wsparcia z okolic 54 400 pkt zakończyła się fiaskiem a w obrazie dziennym wyrysowana została niewielka biała świeca, umiejscowiona w zakresie wahań z wtorku. Niestety zasięg odreagowania był niewielki a symboliczny wzrost indeksu nie napawa optymizmem w perspektywie końca tygodnia. Pomimo zamknięcia powyżej odniesienia po wczorajszej sesji niewiele zmienił się także negatywny obraz wskaźników. RSI nieznacznie wzrósł, ale nadal utrzymał się poniżej linii sygnalnej co utrzymuje wymowę wczorajszej negatywnej dywergencji. Osłabił się natomiast oscylator siły trendu ADX sygnalizując słabnącą dominację popytu również w średnim terminie. W tych okolicznościach inwestor w Warszawie będzie dość trudno kontynuować wczorajsze odbicie a kluczowym wsparciem nadal pozostaje obszar 54 000 – 54 400 pkt.