Dolar i polityka – dwie sprzeczne siły na rynku złota – raport surowcowy

Miniony tydzień był okresem sporej zmienności notowań surowców. W piątek sytuacja nieco się uspokoiła, a towarowy indeks CRB zanotował wzrost o symboliczne 0,05% do poziomu 298,34 pkt. Ropa naftowa WTI zakończyła piątkową sesję neutralnie, miedź i niektóre towary rolne zniżkowały, natomiast metale szlachetne oraz większość towarów rolnych zakończyły tę sesję na plusie.

Cena złota wciąż powyżej 1300 USD za uncję

Notowania złota w piątek wzrosły o ponad jeden procent, niwelując tym samym sporą część ruchu spadkowego, trwającego przez wcześniejsze trzy sesje. Cenom żółtego kruszcu w ostatnim czasie wyraźnie brakuje kierunku – wpływają na nie bowiem zarówno czynniki sprzyjające stronie popytowej, jak i te spychające notowania złota w dół.

Wśród tych pierwszych z pewnością należy wymienić napięcia polityczne na linii Zachód – Rosja. W minionym tygodniu Unia Europejska zaczęła pracować nad projektem kolejnych sankcji ekonomicznych na Rosję, związanych z zaangażowaniem tego kraju w konflikt na Ukrainie. Dodatkowo, niespokojnie jest wciąż w Strefie Gazy – wprawdzie w weekend walki w tym regionie ustały, jednak porozumienia nie widać na horyzoncie.

Z kolei wśród czynników sprzyjających przecenie złota jest przede wszystkim silny dolar amerykański, który jest negatywnie skorelowany z cenami żółtego kruszcu. W minionym tygodniu wartość amerykańskiej waluty wyraźnie podskoczyła, a wartość US Dollar Index osiągnęła najwyższy poziom od pół roku. Seria ostatnich dobrych danych z amerykańskiej gospodarki tworzy także spekulacje, że Fed zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych prędzej niż dotychczas oczekiwano.

Dzisiaj rano cena złota spada, jednak utrzymuje się powyżej poziomu 1300 USD za uncję. Najbliższym technicznym poziomem wsparcia na tym rynku są okolice 1293-1294 USD za uncję.

Wykres 1. Notowania złota – dane dzienne.

Zamieszki w Libii i transport kurdyjskiej ropy

Dzisiaj spadają także notowania ropy naftowej. W minionym tygodniu cena tego surowca, zarówno w Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych, była bardzo rozchwiana. Wpływały na to przede wszystkim wydarzenia polityczne – i to nie tylko te na Ukrainie oraz w Strefie Gazy. Niespokojnie jest nadal w Libii, gdzie od dwóch tygodni trwają walki pomiędzy Siłami Specjalnymi Libii a islamskimi bojówkami. Libijski rząd szacuje, że w zamieszkach w Trypolisie i w Bengazi w ciągu ostatnich dwóch tygodni zginęło ponad 150 osób. Starcia te są tym samym najbardziej dotkliwe od 2011 roku, czyli od czasów zamieszek prowadzących do obalenia dyktatora Muammara Kadafiego.

Trudna sytuacja w Libii stawia pod znakiem zapytania eksport ropy z tego kraju. Niemniej jednak, niepokoje te są równoważone przez poprawę sytuacji w Iraku. W niedzielę do Teksasu dotarł pierwszy tankowiec transportujący ropę naftową z Kurdystanu. Chociaż akceptowanie wyładunku ropy z regionu, który chce uniezależnić się od Iraku, jest kontrowersyjne, to władze Stanów Zjednoczonych zapowiedziały już, że nie będą tego procesu blokować. A to oznacza, że na rynek może trafić więcej irackiej ropy naftowej – nie tylko tej z oficjalnego wydobycia, lecz także tej pochodzącej z Kurdystanu.

W najbliższym czasie na notowania ropy naftowej nadal będą w dużej mierze wpływały wydarzenia polityczne. Nie bez znaczenia powinny być także dane makro, które w drugiej połowie tygodnia będą pojawiać się w USA. Najbliższym technicznym poziomem wsparcia na wykresie ropy WTI jest rejon 101 USD za baryłkę.