BPH: raport rynek akcji

Sesja

W pozytywnym, dodatnim, otwarciu notowań w Warszawie nie przeszkodziły dwa czynniki: bardzo słabe zamknięcie giełd w Azji (m.in. spadek japońskiego indeksu Nikkei o ponad 3,3%) oraz odcięcie praw do dywidendy dla jednej ze spółek z WIG20 czyli JSW. Podstawowe indeksy spółek największych i szerokiego rynku wystartowały na około 0,1-0,2% plusie. Niestety dobre nastroje utrzymały się zaledwie przez około pół godziny, podobnie jak na sesji piątkowej podaż na spółkach surowcowych czyli PKN Orlen, Lotos i KGHM sprowadziła indeksy WIG i WIG20 minimalnie poniżej kursów odniesienia. Pozostała część sesji to marazm typowo wakacyjny, brak zdecydowanej przewagi żadnej ze stron rynku oraz niewielkie obroty. W rozruszaniu sennego nastroju nie pomagał również pusty kalendarz danych makroekonomicznych. Ostatecznie dzięki bardzo dobremu fiksingowi zamykającemu zwycięsko z potyczki wyszedł obóz byków, indeks WIG zanotował zmianę o +0,48%, WIG20 o +0,36%, mWIG40 o +0,96%. Najmocniej tracącymi akcjami spośród blue chips były: Asseco (-2,2%), Lotos (-1,84%) oraz PZU (-1,6%), a po drugiej stronie znalazły się spółki: Bogdanka (+3,2%) i Eurocash (+3,8%). Wspomniane wcześniej obroty wyniosły 380 mln PLN, w tym dla WIG20 295 mln PLN. Na całym rynku negatywnie wyróżniały się walory Polnordu, którego wycena po zapowiedzi nowej emisji akcji spadła w ciągu dnia nawet o przeszło 21%.

Sytuacja techniczna

W trakcie sesji rozpoczynającej tydzień na wykresie indeksu WIG pojawiła się biała świeca z widocznym dolnym cieniem, która pokonała większość czarnego, piątkowego korpusu. Dwie ostatnie świece tworzą przypominającą harami formację. Samo ulokowanie świec nie jest typowe dla tej formacji, która zapowiada odbicie, jednak mając na uwadze absolutną równowagę sił rynkowych (ADX poniżej 20), nie można wykluczyć ponownego ruchu w kierunku górnego ograniczenia kanału wzrostowego, jaki buduje się od około miesiąca. Obie strony rynkowe posiadają bastiony, których kurs nie powinien w krótkim czasie przełamać. Dla popytu jest to poziom 45 070 pkt, wyznaczający dolny zakres luki wzrostowej z 11 lipca. Podaż z kolei po swojej stronie ma czarny korpus z 20 czerwca, oraz poprzedzającą go spadkową lukę cenową, z górnym zakresem na 47 740. A zatem oscylowanie kursu indeksu w przedziale 45 070 – 47 740 pkt nie zmienia równowagi sił i nie da odpowiedzi odnośnie dalszego kształtowania się wykresu. Strona kupująca mogłaby zdecydowanie poprawić swoje położenie jeśli pokona wspomniane bariery, a RSI wybije się powyżej 64, co oznaczałoby powrót rynku byka.