Kolejna porcja danych
Za nami seria danych z kraju i Europy. Te pierwsze są mieszane, gdzie stopa bezrobocia spada nawet bardziej niż się spodziewano, ale sprzedaż detaliczna wypada naprawdę słabo, gdyż jest nawet nieco słabsza od i tak złego sierpnia. O prawie 4% zniżkuje sprzedaż odzieży i obuwia (słaby miesiąc spółki giełdowe sygnalizowały już wcześniej). Dobrze wypada sprzedaż farmaceutyków i kosmetyków, która rośnie o 11,6%. Wchodzimy teraz w sezon grypowy i dla spółek farmaceutycznych to okazja do podreperowania wyników. Tego typu dane wpisują się w schemat obniżki stóp przez RPP.
W przypadku europejskich danych tradycyjnie można rzec, że po wcześniejszych informacjach z Francji i Niemiec karty zostały już rozdane. Główne zaskoczenie to oczywiście sektor przemysłu, którego wskaźnik po lepszym odczycie z Niemiec wraca ponad granicę 50 pkt. Co ciekawe jednak, indeks dla sektora usług nie spada, co oznacza, że południe Europy musi prezentować niezłą postawę (Włochy i Hiszpania), skoro dla głównych gospodarek północy wcześniejsze wskazania były spadkowe. Dane odbierane są więc pozytywnie i również na rynku lokalnym przykrywają słabsze dane o sprzedaży.
Łukasz Bugaj
DM BOŚ
Może to Ci się spodoba
Komentarz do rynku złotego
Poranny, czwartkowy handel na rynku złotego przynosi kontynuację wczorajszego umocnienia polskiej waluty po trzech spadkowych sesjach. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,2208 PLN za euro, 3,0260 PLN względem dolara
Zamieszanie na EM zaszkodziło złotemu
Poranny, czwartkowy handel na rynku złotego przynosi próbę stabilizacji kwotowań polskiej waluty po wczorajszym silnym spadku. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1800 PLN za euro, 3,0540 PLN wobec dolara
Poranny komentarz giełdowy – indeksy pod presją podaży
Główne indeksy w Europie zredukowały wzrosty z początku sesji. Na całym świecie dominuje pesymizm i nic nie wskazuje na to, że w najbliższych dniach może coś się zmienić. Za oceanem
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!