Komentarz do rynku złotego

Komentarz do rynku złotego

Poranny, środowy handel na rynku złotego przebiega w spokojnych nastrojach po wczorajszym lekkim umocnieniu w ślad za poprawą nastrojów na rynku bazowym. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1688 PLN za euro, 3,0254 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,3822 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu wynoszą 4,272% w przypadku instrumentów 10-letnich.

Wydarzeniem ostatnich godzin również na rynku złotego była publikacja zaległych danych z amerykańskiego rynku pracy. Wskazanie słabsze od prognoz (w zakresie NFP) skutecznie przeceniło amerykańskiego dolara na rynkach na czym skorzystał również złoty, który umocnił się do okolic 3,015 PLN za dolara. Rynek założył, że gorsze dane z USA sprzyjają scenariuszowi, iż FED nie zdecyduje się na tzw. „tappering” przed końcem roku, a to sprzyja bardziej ryzykownym walutom. Warto ponadto wspomnieć o wydarzeniach z kraju, gdzie wczorajsza aukcja długu zakończyła finansowanie potrzeb pożyczkowych na 2013r. Co ciekawe wczorajsza, niezwykle istotna aukcja podobnie jak dane fundamentalne (sprzedaż i bezrobocie za wrzesień) nie wpłynęły znacząco ani na rynek długu ani na kwotowania złotego. Ministerstwu Finansów (MF) udało się sprzedać obligacje za 12 miliardów złotych, a popyt inwestorów wyniósł 16,5 miliarda. Co ciekawe największe zainteresowanie obserwowaliśmy papierami inflacyjnymi, co potwierdza założenia o potencjalnym wzroście inflacji już w I kw. 2014r. MF zapowiedziało, że kolejne trzy aukcje długu finansować już będą potrzeby pożyczkowe na rok 2014r. Dodatkowo warto wspomnieć o słowach prezesa NBP, Marka Belki, który powiedział, że ostatnie dane makroekonomiczne mogą zbliżyć Radę Polityki Pieniężnej (RPP) do przedłużenia okresu neutralnego nastawienia.

W trakcie dzisiejszej sesji brak jest znaczących publikacji makroekonomicznych z kraju. Inwestorzy patrzeć będą na nastroje na szerokim rynku, a te kształtować się będą w rytm kolejnych publikacji fundamentalnych z USA.

Z rynkowego punktu widzenia wczorajsze umocnienie eurodolara do okolic 2-letnich szczytów stało się pretekstem do maksimów na złotym oraz pozostałych parach CEE. O ile w przypadku EUR/PLN CHF/PLN ciężko mówić o mocniejszej reakcji to kwotowania USD/PLN wyznaczyły nowe 2-letnie minimum, zbliżając się do okrągłego poziomu 3,00 PLN. W szerszym ujęciu nie zmienia to jednak układu rynkowego sugerującego realizację części zysków na parach niż próby ustanowienia kolejnych rekordów. Kolejne pozytywne impulsy z szerokiego rynku umacniają złotego jedynie nieznacznie, stąd zakładać można, iż ewentualna korekta na eurodolarze będzie miała mocniejszy wpływ na pary związane ze złotym.

 

 

Konrad Ryczko
analityk DM BOŚ

Previous Gorsze dane dobre dla byków,ale możliwa korekta
Next Stara gra – im gorzej tym lepiej

Może to Ci się spodoba

Komentarze rynkowe 0 Comments

Kolejne tąpnięcie w Chinach

Na rynkach azjatyckich nadal jest nerwowo. Sytuacja na japońskim Nikkei nieco się ustabilizowała, ale palmę pierwszeństwa przejmują Chiny. Najważniejszy tamtejszy indeks traci czwarty dzień z rzędu. Rosną też premie na

Komentarze rynkowe 0 Comments

Pęka bańka na chińskim rynku nieruchomości

Podczas wczorajszej sesji uwagę inwestorów po obu stronach Oceanu przyciągnęły informacje docierające z Chin, gdzie w lipcu usługowy indeks PMI spadł do najniższego poziomu w historii, wynosząc 50 pkt. Zdaniem

Komentarze rynkowe 0 Comments

Poranny komentarz walutowy – dolar czeka na najważniejszy raport

Stabilne i konsekwentne ożywienie na rynku pracy. To takie przekonanie sprawiło, iż Komitet Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej ograniczył w środę po raz kolejny program skupu aktywów o 10 mld USD.

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź