Rynki obawiają się przyszłych decyzji Fed

Rynki obawiają się przyszłych decyzji Fed

Euro jest najmocniejsze do dolara od 20 lutego, szwajcarski frank od 7 lutego, japoński jen od 4 kwietnia. To wszystko w sytuacji, gdy na rynkach akcji trwają spadki, gdyż rynki finansowe obawiają się ograniczenia przez Fed miesięcznych zakupów obligacji w ramach QE3.

Inwestorzy nie mogą obecnie narzekać na brak emocji. I to na wszystkich rynkach. Kurs EUR/USD wzrósł dziś do 1,3390 i znalazł się najwyżej od 20 lutego br. Notowania USD/JPY spadł do 93,78, wyznaczając nowe 2-miesięczne minimum, podczas gdy jeszcze miesiąc wcześniej para ta atakowała poziom 103,73. Kurs USD/CHF w ciągu miesiąca spadł z 0,9838 do 0,9130 dziś rano i był najniżej od 4 miesięcy. Pary USD/PLN i EUR/CHF znalazły się na 1-miesięcznych minimach.

Jeszcze więcej dzieje się na rynkach akcji. Wall Street kontynuuje zapoczątkowaną w drugiej połowie maja korektę. Niemiecki DAX spadł dziś poniżej 8000 pkt. i jest najniżej od ponad miesiąca. Prawdziwą gehennę przeżywają jednak posiadacze akcji japońskich spółek. W dniu dzisiejszym Nikkei został przeceniony o 6,35%, kończąc dzień na najniższym poziomie od 3 kwietnia br. W ciągu ostatnich trzech tygodni giełda w Tokio spadła o prawie 22%.

Pogorszenie nastrojów na rynkach globalnych tłumaczone jest narastającymi obawami, że wobec trwającego ożywienia gospodarczego w USA, Rezerwa Federalna (Fed) być może już wkrótce, a najpóźniej na jesieni, zdecyduje się na ograniczenie miesięcznych zakupów obligacji w ramach trzeciej rundy ilościowego luzowania polityki pieniężnej (obecnie kupuje je za 85 mld USD). Tak się prawdopodobnie stanie. Jednak raczej nie dojdzie do tego na przyszłotygodniowym posiedzeniu. Być może nie dojdzie do tego we wrześniu. Sygnały płynące od przedstawicieli Fed mających w tej sprawie coś do powiedzenia, każą oczekiwać odsunięcia tej decyzji w czasie. Istotne jest też to, że Fed zdaje sobie sprawę z rynkowych konsekwencji wycofania się z zakupów obligacji. Dlatego tym bardziej ostrożnie będzie podchodził do tego zagadnienia.

Mając powyższe na uwadze, ale też mając świadomość, że wycofywanie się z QE3 oznacza poprawę sytuacji gospodarczej w USA, obecne obawy rynków należy traktować jako element przejściowy. W przypadku giełd jest to tylko doskonały pretekst do dłuższej, oczyszczającej korekty, po zakończeniu której trend wzrostowy ma duże szanse być kontynuowany. Podobnie wygląda sytuacja na rynku USD/JPY. W przypadku innych par walutowych wspomniane obaw raczej nie są trendotwórcze, a generują jedynie podwyższoną zmienność.

W czwartek w dalszym ciągu obawy o skutki przyszłych decyzji Rezerwy Federalnej będą kształtować kursy poszczególnych aktywów. Inwestorzy spojrzą dziś na Fed przez pryzmat najnowszych danych z amerykańskiej gospodarki. O godzinie 14:30 zostaną opublikowane raporty o sprzedaży detalicznej (prognoza: 0,4% M/M), nowych bezrobotnych (prognoza: 345 tys.) i cenach importu (prognoza: bez zmian). O godzinie 16:00 natomiast światło dzienne ujrzy kwietniowy raport o zapasach niesprzedanych towarów (prognoza: 0,3% M/M).

 

Marcin Kiepas
Admiral Markets Polska

Previous Trzeci tydzień konsolidacji
Next Komentarz surowcowy

Może to Ci się spodoba

Komentarze rynkowe 0 Comments

Komentarz do rynku złotego

Środowy, poranny obrót na rynku złotego przynosi kontynuację wczorajszego osłabienia polskiej waluty. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,2530 PLN za euro, 3,1792 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4612 PLN

Komentarze rynkowe 0 Comments

Komentarz do rynku złotego

Początek nowego tygodnia na rynku złotego przynosi utrzymanie stabilizacji kwotowań polskiej waluty w zakresie 5-sesyjnej konsolidacji. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,2182 PLN za euro, 3,1271 PLN wobec dolara

Komentarze rynkowe 0 Comments

Polska gospodarka bardziej odporna na krach niż dekadę temu

Z analiz ekonomistów DNB Banku i Deloitte wynika, że w przypadku kryzysu większość analizowanych sektorów nie odczułaby dużego spadku przychodów. Wyjątkiem byłby handel detaliczny, na który potencjalny krach wpłynąłby najmocniej. Eksperci podkreślają, że

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź