Złoto najtańsze od czterech lat – komentarz surowcowy
W centrum uwagi:
• Cena złota najniższa od 2010 roku w reakcji na zaskakujący ruch BoJ
• Miedź z kolei reaguje wzrostem ceny
Rynek surowców wciąż znajduje się pod presją wielu negatywnych czynników na czele z niską inflacją, silnym dolarem i nadpodażą po części wynikającą z niskiego wzrostu gospodarczego na świecie. Surowcowa bessa nie wszystkie towary traktuje jednak jednakowo i potrafią one prezentować odmienne postawy w reakcji na te same impulsy. Weźmy za przykład złoto i miedź po zaskakującej decyzji Banku Japonii o powiększeniu skali prowadzonej polityki skupu aktywów.
Cena złota najniższa od 2010 roku w reakcji na zaskakujący ruch BoJ
Zaskakująca decyzja o chęci powiększania bazy monetarnej o 80 bln JPY rocznie, podczas gdy dotychczas celem był jej roczny wzrost o 60-70 bln JPY, doprowadziła do silnego osłabienia jena i jednocześnie umocnieniu dolara, którego indeks ociera się o tegoroczne maksima i grozi wyjściem na nowe maksima. Silny dolar jest czynnikiem negatywnym dla surowców i w sposób istotny prowadzi do osłabienia notowań złota. W tym przypadku bardzo istotne są również fundamentalne przesłanki stojące za silnym dolarem, które wynikają nie tylko z różnych nastawień polityk monetarnych po obu stronach Atlantyku, ale również są rezultatem konsekwentnego ożywienia koniunktury w USA. Tutaj wsparciem dla spadku cen złota były lepsze od oczekiwań dane odnośnie wzrostu amerykańskiego PKB za III kw., co zresztą odbywało się przy niskiej inflacji i zdrowej kondycji rynku pracy. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych siódmy tydzień z rzędu utrzymała się poniżej psychologicznego poziomu 300 tys., co zapewne w niemałej części stało za ostatnim skokiem społecznego optymizmu do najwyższego poziomu od 2007 roku. Jeżeli dołączymy do tego pewną stabilizację nastrojów odnośnie Chin i uspokojenie sytuacji na rynku długu europejskich peryferii, to okazuje się, że chętnych do zakupu polisy od realizacji najczarniejszego scenariusza maleje. Cena złota utrzymuje się więc pod presją i dzisiaj znalazła się na najniższym poziomie do połowy 2010 roku. Trend spadkowy jest więc silny i brakuje przesłanek aby sądzić, że wkrótce się zakończy.
Wykres 1. Notowania złota w USA – dane dzienne.
Miedź z kolei reaguje wzrostem ceny
Miedź w tym samym środowisku również znajduje pod pewną presją, ale jednak polepszenie klimatu odnośnie perspektyw globalnego wzrostu ceny tego towaru zwiększają. Owszem, niska inflacja i silny dolar skutecznie ograniczają zakres zwyżki, co dodatkowo czyni strefa oporu złożona z niedawnych lokalnych maksimów oraz sierpniowo-wrześniowych minimów. Zachowanie miedzi względem złota jest jednak znacznie lepsze, gdyż ten surowiec jest najlepszym barometrem odnośnie globalnej koniunktury gospodarczej, a jej perspektywy za sprawą zaskakującego ruchu Banku Japonii nieco się poprawiły. Podobnej zwyżki ceny nie zaobserwujemy jednak w przypadku ropy naftowej, która również jest wrażliwa na globalny popyt związany ze wzrostem gospodarczym. Wynika to z faktu, że rynek ropy zalany jest wysoką podażą i niewielka zmiana po stronie popytu ma małe znaczenie. Z kolei w przypadku miedzi globalna podaż piąty rok z rządu ma przekroczyć popyt. Jeszcze w kwietniu International Copper Study Group prognozowała, że światowa produkcja miedzi rafinowanej przewyższy w tym roku popyt o ok. 400 tys. ton. Teraz jednak za sprawą opóźnień w uruchomieniu nowych złóż prognozuje ona deficyt na rynku w kwocie 270 tys. ton. Ten rynek nie cierpi więc na dużą nadpodaż i dlatego w obecnym trudnym środowisku zdolny jest utrzymywać względnie stabilne ceny.
Wykres 2. Notowania miedzi w USA – dane dzienne.
Łukasz Bugaj
DM BOŚ
Może to Ci się spodoba
Surowce: Pszenica i kukurydza coraz niżej
Złoto w dniu wczorajszym zamknęło się tuż poniżej oporu wynikającego z chmury Ichimioku, który przebiega na poziomie 1334$. Ewentualne zamknięcie powyżej tego poziomu stanowić będzie techniczny sygnał kupna. Dziś rano
Bez większych zmian na rynku surowców
Wykres dzienny złota przybiera formę krótkoterminowej konsolidacji. Od dziewięciu sesji cena porusza się przede wszystkim w wąskim zakresie 1460-1480$. Obszar ten jest powyżej linii kinjun sen, co może sugerować kontynuację
Do końca roku surowce pozostaną tanie. Cena ropy może wzrosnąć najwyżej do 50 dolarów za baryłkę
W najbliższych tygodniach ceny ropy naftowej będą na podobnym poziomie – przewiduje Janusz Galas z DM Deutsche Bank. Do końca roku ropa typu Brent może podrożeć najwyżej do 50 dolarów za
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!