Wartość złotego zależna od wydarzeń za granicą – komentarz PLN

Początek bieżącego tygodnia na rynku polskiego złotego jest spokojny. Po piątkowym umocnieniu złotego w relacji do głównych światowych walut, dzisiaj rano nastąpiło delikatne odreagowanie. Niemniej jednak, indeks BOSSAPLN dzisiaj utrzymuje się w okolicach piątkowego zamknięcia, a więc w rejonie 98,20-98,30 pkt.

Wykres 1. Notowania BOSSAPLN – dane dzienne.

Inwestorzy na rynku polskiego złotego pozostają w dużym stopniu wpatrzeni w szeroki rynek i dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych czy krajów europejskich. Szybko przeszli więc oni do porządku dziennego po decyzji RPP o pozostawieniu stopy procentowej na niezmienionym poziomie i w drugiej części ubiegłego tygodnia ruchy par walutowych ze złotym zależały już w dużo większej mierze od działań ECB czy też danych z amerykańskiego rynku pracy.

Piątkowe słabsze od oczekiwań dane dotyczące zmiany zatrudnienia w USA nie zaszkodziły istotnie wartości amerykańskiego dolara. Miało to swoje odzwierciedlenie także na parze USD/PLN. Wprawdzie w piątek osunęła się ona nieco w dół, jednak skala tego spadku była niewielka w porównaniu z wcześniejszym wzrostem. Natomiast już dzisiaj rano siła strony popytowej na rynku amerykańskiego dolara znów daje o sobie znać – notowania USD/PLN kierują się w górę, ocierając się z powrotem o rejon 3,23.

Wykres 2. Notowania USD/PLN – dane dzienne.

Również notowania EUR/PLN dzisiaj rano kierują się w górę. Wprawdzie euro na globalnym rynku pozostaje słabe, jednak tym razem bykom na wykresie EUR/PLN pomaga sytuacja techniczna. Rejon 4,17 to ważne techniczne wsparcie, które w sierpniu powstrzymywało stronę podażową. Obecnie wsparcie to jest silne, ponieważ jest wyznaczone nie tylko przez sierpniowe minima, ale także przez linię średnioterminowego trendu wzrostowego.

Wykres 3. Notowania EUR/PLN – dane dzienne.

Zależność złotego od wydarzeń na globalnym rynku najlepiej dzisiaj rano widać po sytuacji na wykresie GBP/PLN. Brytyjski funt po weekendzie jest wyjątkowo słaby ze względu na obawy dotyczące odłączenia się Szkocji od Wielkiej Brytanii. Najnowsze sondaże pokazują, że zwolenników niepodległości Szkocji jest już więcej niż przeciwników, podczas gdy jeszcze miesiąc temu przeciwnicy takiego rozwiązania wyraźnie przeważali.