Warszawa liderem peletonu
Podczas weekendu nic się nie wydarzyło, a w poniedziałek w USA i w Wielkiej Brytanii było święto i giełdy nie pracowały, a w kalendarium nie było żadnych publikacji z Europy. Zanosiło się na totalny marazm.
Jednak początek sesji był bardzo optymistyczny. Indeksy we Francji i Niemczech zyskały blisko jeden procent. Mówiło się o poparciu Chin dla Niemiec jako lidera wychodzenia strefy euro z kryzysu. To był absolutny pretekst, bo Chińczycy zawsze są uprzejmi i niewiele z tego wynika.
Po prostu po dwóch sesjach spadku przyszła pora na odreagowanie, któremu pomagał spokój panujący w czwartek i w piątek w USA. Wydawało się, że po tym wystrzeleniu na północ na rynku zapanuje spokój. Rzeczywiście indeksy zaczęły się z początku powoli osuwać, po dwóch godzinach znowu ruszyły na północ, ale koło południa wróciły do osuwania, które zakończyło się koło południa. Od tego czasu do końca sesji indeksy bardzo woli rosły kończąc dzień zwyżką mniejszą od jednego procenta.
Na GPW też brak sesji w USA i w Wielkiej Brytanii powinien w poniedziałek doprowadzić do marazmu, ale optymizm giełd europejskich podziałał i na nasz rynek akcji, który już w piątek był dużo silniejszy niż inne giełdy. Przypomniałem też, że nasz rynek w takie dni ma czasem swoje pomysły, a na małym obrocie da się wyrysować wszystko, co tylko się chce.
Niespecjalnie więc dziwiło, kiedy WIG20 już na początku sesji zaatakował opór na poziomie 2.410 pkt., czyli hipotetyczną linię szyi odwróconej formacji RGR (ORGR). Po tym ataku na rynku zapanował marazm, ale indeks powoli skradał się w kierunku oporu. W okolicach dawnej pobudki w USA (około godziny 14.00) indeks zaatakował i pokonał ten opór, mimo że na innych rynkach europejskich nic nowego się nie wydarzyło. Tam nadal panował senna atmosfera.
Pokonanie oporu zmusiło graczy posługujących się analizą techniczną do kupna akcji, a to jeszcze szybciej podnosiło WIG20. Rosły zresztą też MWIG40 i SWIG80. Szeroki rynek był zdecydowanie w bardzo „byczym” nastroju. Jak widać gracze z obozu byków postanowili wykorzystać mały obrót i brak zagranicznych inwestorów do wygenerowania mocnego sygnału kupna.
WIG20 rósł jak na drożdżach nie napotykając wielkiego oporu, dzięki czemu sesja zakończyła się mocnym, blisko trzyprocentowym, wzrostem. Pokonanie linii szyi formacji ORGR jest bardzo silnym sygnałem kupna.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Xelion
Może to Ci się spodoba
Europa może tracić. Europa, ale która?
Wypowiedzi członków Fed sugerujące zmniejszenie aktywności banku centralnego w działaniach QE3 już od września, mogą zaszkodzić europejskim indeksom. Dużo zależeć może od odczytów PMI. Tytułowe pytanie najlepiej uzasadnia przebieg piątkowych
Rośnie zapotrzebowanie na asortyment ogrodniczy
Polacy wykazują znacznie większą dbałość o ogrody niż jeszcze kilka lat temu, dlatego wiosną i latem centra ogrodnicze przeżywają prawdziwe oblężenie. Największą popularnością od kilku sezonów cieszą się meble ogrodowe – technorattanowe,
Szukanie pretekstu do korekty
We wtorek kalendarium w USA nadal było prawie puste. Złe nastroje przed sesją robiły przede wszystkim giełdy europejskie. Mówiono, że częściowo była to reakcja na rozpoczynające się wysłuchanie przed Trybunałem
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!