Silne zwyżki w Azji nie dotrą do Europy?
Giełda w Tokio zyskała 2,5 proc. dziś rano, a Szanghaju 3,3 proc. Mimo to kontrakty na europejskie indeksy nie wskazują na optymizm.
Zapewne największy na to wpływ ma zachowanie indeksów w piątek – w Europie zwyżki było co najmniej zauważalne – DAX wzrósł o 0,5 proc., CAC40 o 1,1 proc., a FTSE o 0,2 proc. W dalszym ciągu na wyobraźnię inwestorów największy wpływ wywierała sytuacja w Syrii oraz przemyślenia dotyczące zmniejszenia programu QE3. Piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy, które okazały się słabsze od oczekiwanych (powstało 169 tys. miejsc pracy, a oczekiwano 184 tys., zaś dane za poprzedni miesiąc zrewidowano w dół do 104 tys.) wyzwoliły spekulacje na temat możliwego późniejszego zmniejszenia programu skupu aktywów przez Fed, z drugiej strony wskazują one także na mniejszy potencjał ożywienia.
Nic zatem dziwnego, że inwestorzy w USA nie potrafili się zdecydować – czy były to dane warte wyłożenia nowych środków czy może wręcz przeciwnie – do ostrożnego zwijania żagli. Ostatecznie S&P nie zmienił wartości.
Inwestorzy w Azji zdawali się być pozbawieni zachodnich dylematów. Ale po pierwsze Tokio przyznano prawa do organizacji olimpiady w 2020 r. (Nikkei wzrósł o 2,5 proc.), po drugie dane z Chin – wzrost eksportu o 7,2 proc. wobec oczekiwanych 5,5 proc. oraz utrzymanie inflacji na poziomie 2,6 proc. – przekonały inwestorów, że chińska gospodarka najtrudniejsze chwile ma już za sobą. Stąd wzrost Shanghai Comp. o 3,3 proc. na kwadrans przed końcem notowań.
Dane z Chin czy tym bardziej wygrana Tokio nijak nie przekładają się na sytuację inwestorów w Europie, zatem tutaj początek może być neutralny lub – jak sugeruje CNBC.com – nawet lekko spadkowy. Rynek wciąż obawia się konfrontacyjnej polityki USA. W ciągu dnia zabraknie publikacji makro na tyle istotnych, by zmieniać bieg rynkowych wydarzeń. Warszawa po silnych wahaniach z zeszłego tygodnia ma dziś szansę dostosować swój rytm do rynków światowych.
Emil Szweda, Open Finance
Może to Ci się spodoba
Komentarz do rynku złotego
Początek nowego tygodnia na rynku walutowym przynosi mocniejsze otwarcie na wycenie polskiej waluty. Złoty kwotowany jest przez rynek następująco: 4,1510 PLN za euro, 3,0207 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4035
Komentarz do rynku złotego
Poranny, czwartkowy handel na rynku złotego nie przynosi znaczącej zmiany w wycenie polskiej waluty, która w dalszym ciągu oscyluje w zakresie ok. 10-sesyjnej konsolidacji. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco:
Euro osiągnęło swoje roczne minimum
Euro (EUR) osiągnęło swoje roczne minimum na poziomie 1.3118 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD). Wspólna waluta pozostaje pod presją, ponieważ amerykańska gospodarka daje sygnały poprawy. Dzisiaj zostanie ogłoszony wskaźnik
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!