Przed weekendem wzrósł popyt na akcje w USA
W USA w piątek ważna była tylko polityka. Z powodu paraliżu części agencji rządowych nie było publikacji miesięcznego raportu z rynku pracy, co pozbawiało rynki pozapolitycznych impulsów. Jasne było jednak, że z każdym dniem rośnie prawdopodobieństwo tego, że politycy się porozumieją. Mogą to zrobić już podczas weekendu. Poza tym cały ten zgiełk do zera zmniejsza prawdopodobieństwo październikowego cięcia zakupów przez Fed. Nie dziwiło więc to, że indeksy rosły.
Prawdą jest jednak również to, że nic w piątek nie sygnalizowało, że niedługo dojdzie do porozumienia. Co prawda John Boehner, spiker Izby Reprezentantów (Republikanin) powtórzył, że nie dopuści do technicznej upadłości USA choćby musiał skorzystać z głosów Demokratów. Jednocześnie jednak Boehner powiedział, że będzie żądał cięć w wydatkach w zamian za zgodę na podniesienie limitu zadłużenia. Rzecznik Białego Domu ostro takie stanowisko skrytykował.
Na rynku akcji od początku dnia indeksy rosły. Im bliżej było do końca sesji tym większa była skala zwyżki. To było bardzo logiczne zachowanie. Byki w poniedziałek będą wygrane, jeśli dojdzie do porozumienia albo pojawią się mocne sygnały, że do niego wkrótce dojdzie. Jeśli weekend nie poprawi sytuacji politycznej to już w poniedziałek może dojść do przeceny.
GPW rozpoczęła piątkową sesję od niewielkich spadków indeksów. Dość szybko one się jednak pogłębiły. Nie na skutek tego, co działo się na innych giełdach, bo tam panował spokój. Raczej działała linia trendu spadkowego, na której WIG20 stanął w czwartek. Najmocniej traciły spółki paliwowe. Indeksy spadały (MWIG40 nieznacznie) nawet wtedy, kiedy na innych giełdach (szczególnie we Francji) indeksy rosły.
Przed pobudką w USA spadki nawet się pogłębiły, mimo że na innych giełdach pogorszenie było kosmetyczne. Przed rozpoczęciem sesji w USA na innych giełdach indeksy zresztą ruszyły na północ, a u nas trwała niepewna stabilizacja. Końcówka nadal była bardzo słaba i WIG20 stracił jeden procent. MWIG40 stracił 0,4 proc., a SWIG80 nieznacznie wzrósł.
Dziwny był ten spadek na dużych spółkach. Wyglądało to tak jakby nasz rynek nie miał nadziei na weekendowe porozumienie w USA. Faktem jest jednak, że ten spadek oddalił WIG20 od linii trendu spadkowego. To niczego nie przesądza, bo w razie porozumienia polityków w USA ta linia pęknie.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Xelion
Może to Ci się spodoba
Poranny komentarz walutowy – dolar nie zwalnia tempa
Wczorajszy wieczór minął pod znakiem publikacji minutes z lipcowego posiedzenia FOMC, które to przyniosły kilka zaskakujących faktów. Opublikowany zapis pokazał zmianę w polemice na temat obecnej i przyszłej sytuacji gospodarczej
Złoty również czeka na FOMC
Wydarzeniem czwartku, całego tygodnia, ale też i miesiąca, jest kończące się dziś posiedzenie amerykańskiego Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC). Wyniki tego posiedzenia, to jaki sygnał da rynkom Ben Bernanke, ukształtują
Komentarz do rynku złotego
Poranny, piątkowy handel na rynku walutowym przebiega pod znakiem próby kontynuacji umocnienia złotego. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,1856 PLN za euro, 3,1133 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!