Komentarz do rynku złotego
Poranny, środowy handel na rynku złotego przynosi stabilizację kwotowań polskiej waluty w rejonie wczorajszych minimów. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,2596 PLN za euro, 3,1819 PLN względem dolara amerykańskiego oraz 3,4595 PLN wobec franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu ponownie wzrosły i wynoszą aktualnie 3,859% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku złotego przebiegało pod znakiem zamykania pozycji zakładających umocnienie polskiej waluty. Inwestorzy, podobnie jak na pozostałych walutach wchodzących w skład CEE, redukowali swoją ekspozycję na rynki emerging markets w obawie, iż FED może zapowiedzieć ograniczenie programu QE. Analogiczny scenariusz obserwowaliśmy na rynku polskiego długu, gdzie przedwczorajsza realizacja zysków nabrała tempa, a rentowności benchmarkowych 10-latek osiągnęły poziom 3,89%. Z kraju warto zwrócić uwagę na wczorajszą wypowiedź J. Hausnera z RPP, często traktowanego jako decydenta, którego głos przesądzał o ostatnich obniżkach. Przedstawiciel RPP powiedział, iż stopy zbliżają się do „adekwatnego poziomu” w związku z czym nie wykluczył dalszej obniżki. W szerszym ujęciu rynek spodziewa się, że RPP w lipcu obetnie stopy o 25pb. bazując na najnowszej projekcji makroekonomicznej NBP.
W trakcie dzisiejszego handlu poznamy odczyt dot. produkcji przemysłowej w maju (oczek. -0,8% r/r) oraz będziemy świadkami aukcji długu zaoferowanego przez MF. W przypadku wskaźnika przygotowanego przez GUS rynek liczy się z możliwym mocniejszym spadkiem produkcji (nawet -2,4% r/r) głównie z uwagi na mniejszą ilość dni roboczych w analizowanym okresie. Również z punktu widzenia gospodarczego wydaje się, iż lipcowa projekcja NBP będzie miała znacząco większy wpływ na RPP. Kluczowym wydarzeniem sesji będzie bez wątpienia wieczorna decyzja FOMC w zakresie stóp procentowych i konferencja po posiedzeniu. Ostatnie tygodnie mijały pod znakiem eskalacji obaw, iż Ben Bernanke zdecyduje się zapowiedzieć możliwe ograniczanie programów QE. W przypadku realizacji takiego scenariusza bardziej ryzykowne aktywa, a więc również waluty emerging markets, mogą znaleźć się pod wyraźną presją sprzedających.
Z rynkowego punktu widzenia aktualny układ notowań wskazuje, iż pierwsza część handlu może przynieść próbę odreagowania wczorajszych spadków na złotym głównie za sprawą możliwej korekty wzrostowej na długu. W szerszym ujęciu liczyć się będzie jednak FED, gdzie jakiekolwiek zaostrzenie stanowiska odebrane zostanie jak sygnał do wyjścia z walut CEE, w tym złotego.
Konrad Ryczko
analityk DM BOŚ
Może to Ci się spodoba
Dolar umacnia się na całej linii
Euro (EUR) spadło dzisiaj rano do poziomu 1.3205 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD), ponieważ Europejski Bank Centralny (ECB) zasygnalizował możliwość wprowadzenia kolejnych instrumentów pobudzających gospodarkę. Wspólna waluta pozostaje pod
MFW tnie prognozy
Międzynarodowy Fundusz Walutowy obniżył prognozę wzrostu dla globalnej gospodarki na ten rok z 3,5 do 3,3%. Na rynku nie widać reakcji na tę publikację, choć… i tak może ona być
Rentowności dalej rosną
Rynkowe stopy procentowe w USA cały czas rosną. Wczoraj jednak rosły także notowania akcji, a to za sprawą bardzo dobrych danych z amerykańskiej gospodarki. Faktycznie w przeszłości niejednokrotnie wzrosty rentowności
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!