Czy rynek walutowy znów zaczyna kierować się dyferencjałami stóp procentowych?

Czy rynek walutowy znów zaczyna kierować się dyferencjałami stóp procentowych?

– EUR/GBP spada do poziomów nienotowanych od 2012 r.
– Rynek walutowy kieruje się dyferencjałami stóp procentowych
– Wobec braku emocjonujących danych czeka nas leniwy dzień

Sesja w Azji była spokojna, bez większych sensacji na szerszym rynku. Publikowanych danych było niewiele i ogólnie rzecz biorąc miały one niewielki wpływ na zachowanie cen, lub też nie zmieniły ich wcale. Jednak rano poznaliśmy dane z brytyjskiego rynku pracy, które były zasadniczo lepsze, a w konsekwencji podbiły notowania większości aktywów denominowanych w GBP.

Kurs EUR/GBP spadł do poziomów, jakich nie widzieliśmy od 2012 r. Zatrzymał się tuż przed poziomem 0,8050, gdzie pozornymi ofertami kupna broniono domniemanych barier opcyjnych.

Nadal utrzymuje się moda na sprzedawanie EUR bezpośrednio lub poprzez pary krzyżowe, przy czym często wykorzystuje się tu grę na rentowności w walutach takich jak AUD i nawet NZD. Stanowi to idealną logiczną całość i trudno się z tym nie zgodzić – rynek walutowy wreszcie (chociaż może tylko chwilowo) zwrócił się ku swemu naturalnemu czynnikowi napędowemu: dyferencjałom stóp procentowych.

Przez resztę dnia nie wydarzy się zbyt wiele – ani w Europie, ani w Ameryce Północnej nie pojawią się żadne istotne dane, a zatem zachowanie cen w większości par powinno ograniczać się do obecnych poziomów. Gracze już zajęli krótkie lub długie pozycje tam, gdzie chcieli, a jeśli jeszcze tego nie zrobili, to raczej tego nie zmienią, gdyż na rynku brak ruchu.

W najbliższych dniach cierpliwość inwestorów będzie wystawiana na próbę, a Bóg jeden wie, że moja jest już na wyczerpaniu. Pokusa pogoni za rynkiem jak zawsze istnieje, ale coraz trudniej znaleźć sposób, by uniknąć właśnie takiego postępowania.
Jeśli o mnie chodzi, nadal chcę mieć długie pozycje w „małym wojowniku”, jednak przy obecnych poziomach ostrożnym rozwiązaniem będzie pewna realizacja zysków (dla tych, którzy już mają długie pozycje). Natomiast atrakcyjne mogą się okazać pozycje krótkie, zajmowane z bardzo bliskim terminem, w czasie jednej sesji lub na noc, w okolicach 0,9420/30, zwłaszcza tuż przed zbliżającą się publikacją danych na temat zatrudnienia. Jeśli w najbliższej przyszłości para ta nie utrzyma poziomu 0,9330, będzie to zapowiedź ruchu w kierunku 0,9280/50 na fali kapitulacji długich pozycji. To będą jednak tylko lepsze poziomy do zajęcia nowych długich pozycji na sezon letni.

To by było wszystko na dzisiaj, moi drodzy – w tej chwili coraz trudniej znaleźć coś inspirującego.

Więc jak zawsze – kaski włóż! I powodzenia!

 

Ken Veksler, Saxo Bank

Previous „Seek for Yields” przyczyną spadków na EUR/USD
Next Próba pogłębienia spadków na EUR/JPY

Może to Ci się spodoba

Komentarze rynkowe 0 Comments

Poranny komentarz walutowy – duży popyt na waluty krajów wschodzących

Jeszcze przed ostatnim posiedzeniem EBC waluty krajów emerging markets mocno zyskiwały, podobnie jak ich obligacje. Początek tygodnia przynosi nam niewielką korektę takiego trendu, jednak w średnim terminie te instrumenty rynkowe

Komentarze rynkowe 0 Comments

Warszawa idzie śladem Szanghaju

Na świecie korekta słabnie, w Warszawie nabiera tempa. Wykres indeksu naszych największych spółek najbardziej przypomina obraz kreślony przez wskaźniki na giełdzie w Chinach. Powody do niepokoju są odmienne, ale reakcja

Komentarze rynkowe 0 Comments

Komentarz do rynku złotego

Środowy, poranny handel na rynku walutowym przynosi stabilizację kwotowań polskiej waluty po wczorajszym lekkim osłabieniu. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco 4,2719 PLN za euro, 3,2449 PLN wobec dolara amerykańskiego

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź