„Czarny piątek” nie przyniósł zysków
Słabsze od prognozowanych dane dotyczące wysokości wydatków amerykańskich konsumentów w tzw. czarny piątek sprzyjały podczas wczorajszej sesji znaczącym spadkom na Wall Street – po wyznaczeniu w ubiegłym tygodniu nowego rekordu, indeks S&P stracił w poniedziałek 0.68%, spadając w ten sposób do najniższego poziomu od pięciu tygodni.
Pozytywnym zaskoczeniem okazały się natomiast informacje napływające znad Wisły, gdzie w listopadzie przemysłowy indeks PMI wzrósł z 51.2 pkt do 53.2 pkt, co przyczyniły się do niewielkiego umocnienia wartości polskiego złotego. W efekcie, kurs EUR/PLN spadł wczoraj do poziomu 4.1709, natomiast USD/PLN – do 3.3390. Zdaniem ekonomistów, czynnikiem dodatkowo podtrzymującym ten trend może okazać się wynik niedzielnego referendum w sprawie złota. Wszystko wskazuje na to, że odrzucenie projektu zwiększenia zabezpieczenia szwajcarskiej waluty w złocie, doprowadzi do ponownego osłabienia franka.
We wtorek uwagę inwestorów przyciągną informacje o wydatkach na inwestycje budowlane w Stanach Zjednoczonych (prognoza 0.5% m/m). Istotne znaczenie dla przebiegu dzisiejszej sesji może mieć również popołudniowe wystąpienie szefowej Fed, Janet Yellen.
dr Maciej Jędrzejak, Dyrektor Zarządzający Saxo Bank Polska
Może to Ci się spodoba
Komentarz PLN: Złoty stabilny, dane bez większego wpływu na rynek
Wtorkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi próbę stabilizacji po wczorajszym lekkim osłabieniu PLN względem euro oraz franka szwajcarskiego. Polska waluta wyceniana jest następująco: 4,1839 PLN za euro, 3,3597 PLN
Początek końca luzowania ilościowego?
Piątkowa sesja, ze względu na dosyć ubogi kalendarz ekonomiczny, zapowiadała się leniwie. Poranek przyniósł inwestorom dobre dane z Japonii. Liczba zamówień maszyn produkcyjnych w sektorze prywatnym trzeciej gospodarki świata zwiększyła
Bardzo dobre dane ze Stanów i gołębi Mario
Pomimo iż większość inwestorów oczekiwała wczoraj wiele po komunikacie Banku Anglii i konferencji prezesa EBC, to te wydarzenia wbrew pozorom nie miały tak silnego wpływu na rynki, jak publikowane także
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!