BPH: raport futures

Sytuacja rynkowa

Po czwartkowym uderzeniu popytu w piątek na początku sesji zaznaczyła się nieśmiała tendencja do realizacji zysków. Kontra strony podażowej została jednak bardzo szybko powstrzymana, wyhamowując wyraźnie powyżej psychologicznego poziomu 2 400 pkt. W zasadzie jeszcze przed południem kurs kontraktów powrócił w okolice odniesienia i przez kolejne godziny, przy niewielkich wahaniach poruszał się bokiem. Wydarzeniem dnia była publikacja raportu z rynku pracy w USA zaplanowana na 14:30. Nieznacznie pozytywnie zaskoczyła stopa bezrobocia (spadek do 6,6%), natomiast NFP były wyraźnie poniżej prognoz. Inwestorzy na globalnych giełdach, po chwili zawahania, zareagowali pozytywnie, zapewne grając pod spowolnienie tempa QE tapering. Początkowa reakcja FW20H13 również była bycza – kurs kontraktów wybił się na północ sięgając 2 431 pkt. Ostatecznie jednak kupujący chyba nieco się wystraszyli przedwczesnego ataku na styczniowe maksima i sesja zakończona została na poziomie 2 424 pkt (+0,29%) przy obrocie 28,7 tys., i przy spadku LOP do 104,7 tys. W poniedziałek kupujący dostaną kolejną szansę na odwrócenie dwumiesięcznego trendu, gdyż giełdy w USA kończyły piątek na solidnych plusach, a Azja otworzyła bieżący tydzień równie optymistycznie./js/

Technika

W piątek kupujący odpoczywali i w rezultacie na wykresie pojawiła się świeca kształtem przypominająca doji. Wszystkie dotychczasowe wnioski płynące z wykresu pozostają zatem w zasadzie bez większych zmian. Kluczowym celem dla kupujących jest obecnie sforsowanie ostatnich lokalnych maksimów na 2 456 pkt, co oznaczałoby duże prawdopodobieństwo ostatecznego zakończenia dwumiesięcznego trendu spadkowego. W zbliżonej sytuacji jest RSI przymierzający się do testu poziomego oporu i pozostający w trendzie wzrostowym. Cały obraz psuje nieznacznie ADX, który wciąż podąża na południe, sugerując zanikania dominującego momentum. Dopóki na tym oscylatorze nie zostanie wyrysowany punkt przegięcia popytowi może być trudno przejąć totalnie inicjatywę./js/