BPH: raport rynek akcji

Sesja

Start indeksów na czwartkowej sesji przy ul. Książęcej wypadł na neutralnych poziomach. Indeks szerokiego rynku WIG otworzył się na poziomie 51 902 pkt (-0,01%), zaś indeks blue chipów WIG20 zniżkował symbolicznie o 0,08% do 2 430 pkt. Choć inwestorzy mieli mieszane nastroje po mało optymistycznym zakończeniu sesji za Oceanem i słabym odczycie PMI dla przemysłu chińskiego krajowy popyt podjął próbę ataku na 2 450 pkt, gdzie znajduje się techniczny poziom oporu. Szybko okazało się jednak, że kontrolę nad rynkiem przejęła strona podażowa i indeks, przede wszystkim największych spółek zaczął tracić na wartości. Po zanotowaniu dziennego minimum 2 420 pkt popyt mozolnie rozpoczął powtórny marsz w górę. Kolejne godziny notowań zostały zdominowane przez odczyty wskaźników PMI dla najważniejszych gospodarek europejskich i dla strefy euro. Choć w większości lepsze od prognoz nie wpłynęły mobilizująco na stronę popytową. Popołudniowa część sesji przebiegała w wyjątkowo sennej atmosferze przy balansowaniu indeksów wokół środowego poziomu zamknięcia. Po opublikowaniu słabego, amerykańskiego indeksu PMI podaż przystąpiła do zdecydowanego ataku przebijając wyraźnie poziom czwartkowego otwarcia. WIG20 zakończył sesję na poziomie 2 406 pkt co dawało 1,09% spadku, indeks WIG zamknął sesję na 0,65% zniżce przy całkowitych obrotach ponad 1 455 mln zł.

Sytuacja techniczna

W trakcie czwartkowej sesji na wykresie indeksu WIG pojawiła się czarna świeca, z zamknięciem na minimach. Ponadto rynek cofnął się poniżej środowego zamknięcia, a to oznacza, że środowy wzrost był pułapką wybicia. Po trzecie – wczorajsze spadki kursu miały miejsce przy podwyższonych obrotach, co dodatkowo zapowiada negatywny scenariusz wydarzeń na najbliższe dni. Na wykresie indeksu może utworzyć się formacja odwróconej głowy i ramion z linią szyi przebiegającą na poziomie 51 865 pkt, co oznacza, że kurs indeksu mógłby spaść w ramach prawego ramienia do 50 400 pkt, co z kolei spotkałoby się z dolnym zakresem cenowej luki wzrostowej z 15 stycznia. Oscylator ADX pokazuje wyrównany układ sił, co sprzyja wahaniom kursu wygasającym ruchy indeksu. A zatem najbliższe dni powinny przynieść jakąś formę korekty ostatnich wzrostów.