Eurodolar na ważnym wsparciu
Eurodolar pozostaje na poziomie półrocznej linii trendu wzrostowego. Szanse na spadki i wzrosty kształtują się podobnie. Od tego kto wygra tę bitwę będzie zależało, czy wkrótce za euro zapłacimy 1,38, czy może 1,33 dolara.
O godzinie 09:24 kurs EUR/USD lekko spadał, testując poziom 1,3604 dolara. Para ta od dwóch dni pozostaje na poziomie silnego średnioterminowego wsparcia, jakie tworzy półroczna linia trendu wzrostowego, poprowadzona po dołkach z lipca i listopada 2013 roku. Na gruncie analizy technicznej to istotny poziom. Jego przełamanie będzie zapowiadało spadek do listopadowych minimów (1,3295). Odbicie, pomimo porażki z poprzedniego tygodnia, to sygnał prawdopodobnego powrotu do 1,38 dolara.
Dziś potencjalny wpływ na notowania eurodolara będzie miała przede wszystkim popołudniowa seria raportów makroekonomicznych z USA. O godzinie 14:30 zostaną opublikowane grudniowe dane o pozwoleniach na budowy domów (prognoza: 1,01 mln) i rozpoczętych budowach domów (prognoza: 990 tys.). Trzy kwadranse później światło dzienne ujrzą najważniejsze dziś dane, mianowicie raport o produkcji przemysłowej w USA (prognoza: 0,3% M/M). Dane te z uwagi na atak zimy mogą istotnie odbiegać od rynkowego konsensusu, co w sposób oczywisty nie ujdzie uwadze rynków. Serię publikacji zakończy wstępny odczyt styczniowego indeksu Uniwersytetu Michigan (prognoza: 83,5 pkt.).
Oprócz wymienionych raportów pewien wpływ na notowania EUR/USD mogą mieć nastroje na rynkach akcji, a także ewentualna decyzja agencji Moody’s ws. oceny wiarygodności kredytowej Irlandii. Agencja od września 2013 utrzymuje rating tego kraju na poziomie Ba1. Poprawa sytuacji gospodarczej w Irlandii może przyczynić się do jego podwyższenia. Gdyby tak się stało to z pewnością byłby to pozytywny impuls dla wspólnej waluty. I odwrotnie. Utrzymanie ratingu mogłoby zostać przyjęte z pewnym rozczarowaniem.
Dzisiejszy spadek EUR/USD wpływa na lekkie osłabienie złotego do dolara i stabilizację na poziomie wczorajszego zamknięcia w relacji do euro. Polska waluta pozostanie do końca dnia pod wpływem rynków globalnych. Nie będzie to jednak jedyny impuls. Równie duży wpływ na notowania będzie mieć zaplanowana na godzinę 14:00 publikacja bilansu płatniczego. W listopadzie oczekiwany jest deficyt na rachunku obrotów bieżących w wysokości 1,19 mld EUR. Im będzie on mniejszy, tym większe szanse na umocnienie złotego. I odwrotnie.
Ostatnie dwa dni upłynęły pod znakiem osłabienia złotego do głównych walut. Nie wpłynęło to jednak na istotną zmianę układu sił na wykresach. EUR/PLN pozostaje w konsolidacji wyznaczonej przez ekstrema z ostatnich tygodni, czyli poziomy 4,1289 i 4,1846 zł. W nieco dłuższym horyzoncie czasu wahania tej pary wyznacza kreślony od września kanał spadkowy. Obecnie jego dolne ograniczenie tworzy wsparcie na 4,12 zł, a górne opór poniżej 4,19 zł.
Kurs USD/PLN po środowym zwrocie z poziomu 3,02 zł, który przekreślił szanse na ponowny test psychologicznej bariery 3 zł, obecnie zmaga się z półroczna linią bessy na poziomie 3,06 zł. Jej ewentualne przebicie, potwierdzone następnie przez wybicie ponad maksima z tego miesiąca (3,0817 zł), otworzy drogę do 3,14-3,15 zł. Prawdopodobieństwo takiej zwyżki istotnie wzrośnie w momencie, gdy kurs EUR/USD zdecydowanie spadnie poniżej 1,36 dolara.
Marcin Kiepas
Admiral Markets Polska
Może to Ci się spodoba
Poranny komentarz giełdowy – pozory mylą
Wczoraj najistotniejszą publikacją płynącą ze Stanów Zjednoczonych był odczyt zrewidowanego PKB za pierwszy kwartał. Na pierwszy rzut oka odczyt na poziomie -1% przy konsensusie -0,5% i poprzednim odczycie równym 2,6%
Komentarz PLN: Dług i PLN w górę, sankcje wobec Rosji i indeksy PMI w centrum uwagi
Poranny, czwartkowy handel na rynku złotego przynosi próbę kontynuacji wzrostu wyceny polskiej waluty. Złoty kwotowany jest następująco: 4,1347 PLN za euro, 3,0709 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4030 PLN względem
Raport walutowy
Waluty Euro (EUR) spadło kolejny dzień w stosunku do dolara amerykańskiego (USD) podczas sesji azjatyckiej. Publikacja z posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku pokazała, że jego członkowie są podzieleni w sprawie
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!