BPH: raport rynek akcji

Sesja

Początek czwartkowych notowań zarówno na WGPW jak i na głównych parkietach europejskich był odzwierciedleniem dobrych, środowych nastrojów za oceanem. Pozytywne reakcje na opublikowane w środę wieczorem czerwcowe minutes FED oraz późniejsze wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej, w którym inwestorzy wyczytali perspektywy na podtrzymanie programu skupu aktywów, przełożyły się na zielony start parkietów w Europie. WIG20 na otwarciu zyskał 1,39%. Kolejne godziny handlu upływały na utrzymaniu przez stronę popytową porannych poziomów. Ubogi kalendarz europejskich danych makroekonomicznych sprawił, iż inwestorzy z Książęcej z większą aktywnością wstrzymywali się do czasu podania amerykańskich informacji z rynku pracy w drugiej części sesji. Lokomotywami wzrostów były akcje KGHM, Lotosu i PZU. Gorsze dane z amerykańskiego rynku pracy, jakie napłynęły o godz. 14.30 w istotny sposób jednak nie wpłynęły na zachowanie rodzimych inwestorów. Rynek w Warszawie cały czas utrzymywał wysoki poziom otwarć indeksów z początku sesji, a sam handel przebiegał w mało emocjonującej wręcz sennej atmosferze. Ostatecznie WIG20 zakończył sesję na poziomie 2 279,09 pkt (+1,54%), WIG zwyżkował do poziomu 45 712,72 pkt (+1,43%) przy obrotach wynoszących ponad 661 mln zł.

Sytuacja techniczna

Czwartkowa sesja upłynęła na kontynuacji środowego ruchu. Po starcie z luką hossy indeks szerokiego rynku zamknął przebieg zmagań w niskim, białym korpusie, który jednak zatrzymał się poniżej kluczowej strefy oporu wyznaczonej przez lipcowe maksimum oraz zakres spadkowej luki z 21.06. Pokonanie tych właśnie poziomów, wobec wciąż pokaźnego dorobku podaży, będzie jednoznacznie pozytywnym sygnałem, sugerującym potencjał do kontynuacji odreagowania, co mogłoby doprowadzić do zanegowania całości kaskadowej formacji spadkowej z końca czerwca. Dorobku byków broni w pierwszej kolejności zakres wczorajszej luki – jej ewentualne domknięcie byłoby znakiem odrodzenia podażowych nastrojów. Uwagę zwraca chwiejne zachowanie szybkich oscylatorów (zwyżki RSI nie potwierdza Composite Index), które jednak zdaje się rekompensować ruch na ADX, który zaczął wskazywać na słabnięcie podażowego momentum.