Amerykanie nie boją się już Fed

Amerykanie nie boją się już Fed

Amerykanie wrócili w piątek na rynek po czwartkowej, europejskiej euforii, co powinno było im zdecydowanie pomagać. Czekano jednak jeszcze na miesięczny raport z rynku pracy. Okazało się, że jego publikacja przeceniła giełdy europejskie. Amerykanie jednak podeszli do publikowanych danych dużo rozsądniej. Popatrzmy, jakie to dane były.

Raport z amerykańskiego rynku pracy był zdecydowanie lepszy od prognoz. Najważniejsze było zatrudnienie w sektorze pozarolniczym. Wzrosło o 195 tys. (oczekiwano 165 tys.). Zatrudnienie w sektorze prywatnym wzrosło o 202 tys. (oczekiwano 175 tys.). Co bardzo istotne weryfikacja danych z poprzedniego miesiąca była też w górę i to odpowiednio o 20 i 29 tysięcy. Stopa bezrobocia często jest lekceważona ze względu na sposób liczenia, ale odnotujmy, że wyniosła 7,6 proc. (oczekiwano 7,5 proc.).

Rynek akcji między świętem, a weekendem oczywiście nie był zbytnio aktywny, ale chyba jednak dał odpowiedź na którą czekaliśmy. Początek sesji był nerwowy, a indeksy rosły po to, żeby za chwilę wrócić do poziomu neutralnego. Po zakończeniu (sporymi spadkami) handlu na giełdach europejskich amerykańskie byki docisnęły pedał gazu i indeksy ruszyły na północ kończąc dzień solidnymi zwyżkami.

Wniosek? Amerykanie nie boją się już zmniejszenia QE. Skoro tak to bardzo dobre dane będą przyjmowane z radością, a umiarkowane lub słabe nie zaszkodzą, bo będzie się mówiło, że Fed nie będzie się śpieszył ze zmniejszeniem QE. Piękna sytuacja dla byków (szczególnie przed sezonem raportów kwartalnych).

GPW rozpoczęła sesję od niewielkiego wzrostu WIG20. Nie było to zdecydowanie nic nadzwyczajnego i szybko się skończyło. Wystarczyło, żeby indeksy na innych giełdach wróciły do poziomu neutralnego, żeby WIG20 zabarwił się na czerwono. Potem nawet osuwał się nadal.

Po pobudce w USA indeks wyłamał się dołem ze stabilizacji. Po publikacji danych w USA indeks podskoczył (tak jak inne indeksy europejskie), po czym się załamał i doszło do wyprzedaży. Po 30 minutach WIG20 tracił blisko dwa procent. Taki ruch był tym łatwiejszy, że obrót był śladowy, dzięki czemu wszystko można było na GPW wyrzeźbić. Zakończenie było u nas lepsze niż na przykład w Niemczech, ale WIG20 stracił blisko półtora procent kończąc tydzień neutralnie.

Nasza giełda stała się prawdziwym śmieciowym rynkiem reagującym na małym obrocie dziwnymi i nieprzewidywalnymi ruchami. I tak będzie dopóki nie wyjaśni się sprawa OFE.

 

Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Xelion

Previous Raport poranny Forex
Next Komentarz do rynku złotego

Może to Ci się spodoba

Komentarze rynkowe 0 Comments

Spadł popyt na komputery PC

W USA w czwartek docierały na rynek zróżnicowane informacje. Opublikowany przed sesją raport z rynku pracy, był dla byków korzystny (o tym niżej). Jednak w środę późnym wieczorem firma badawcza

Komentarze rynkowe 0 Comments

Komentarz do rynku złotego

Piątkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi stabilizację po wczorajszym skokowym umocnieniu polskiej waluty w godzinach popołudniowych. Złoty wyceniany jest przez inwestorów następująco: 4,2254 PLN za euro, 3,1639 PLN wobec

Komentarze rynkowe 0 Comments

Rynek suplementów diety do 2021 roku będzie rósł o 7 proc. rocznie. Obecnie jest wart 3,5 mld zł

Sprzedaż suplementów diety dynamicznie rośnie. Wartość rynku to ok. 3,5 mld zł, a w 2016 roku eksperci szacowali wzrost rynku na 10 proc. Jak wynika z prognoz firmy PMR, w latach 2017-2021 rynek

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź