BPH: raport futures

Sytuacja rynkowa

Pozytywne zaskoczenie opublikowanym rano krajowym odczytem indeksu PMI dla przemysłu (55,4 pkt, a oczekiwano 54 pkt) zapewnił dobry start notowaniom w Warszawie. Kontrakty dynamicznie zyskiwały i już pierwszej godzinie handlu FW20 wyznaczyły sesyjne maksimum na 2 397 pkt. Emocje ostudziły analogiczne odczyty w strefie euro i Niemczech, które w praktyce okazały się zaledwie nieznacznie wyższe od prognoz. Około 14:00 popyt ponowił atak, ale nowych szczytów nie udało się już osiągnąć. W kolejnych godzinach apetyt na wzrosty słabł, aby po 16:00 zmienić się w wyprzedaż. Przyczynkiem do takiego zachowania inwestorów na rynku terminowym stał się fatalny odczyt amerykańskiego indeksu ISM dla przemysłu, który spadł aż do 51,3 pkt z 57 pkt i oczekiwań 56 pkt. Presja zza Oceanu okazała się dość nietrwała w efekcie czego w końcówce sesji popytowi udało się odrobić część strat. FW20 zamknęły poniedziałek 1% wzrostem przy lekkim spadku LOP do 111,4 tys. Dzisiejsze notowania otworzą się pod ciężarem sporej przeceny jaka miała miejsce wczoraj na Wall Street. Dodatkowo, dzisiejsza sesja w Japonii przyniosła ponad 4% indeksu Nikkei, co kolejny raz wystawi cierpliwość krajowego popytu na próbę. Kluczowe dane z rynku pojawią się dopiero po południu, opublikowany zostaną między innymi zamówienia na dobra trwałe w USA.

Technika

Poniedziałkowa sesja była trzecią z rzędu, kiedy to popyt grał pierwsze skrzypce. Zamknięcie na 1% plusie dało FW20 białą siewcę umiejscowioną w granicach oporu na 2 390 pkt. Wspomniany poziom został w trakcie dnia pokonana, ale w cenach zamknięcia zabrakło kilku punktów. Poprawa nastrojów po sesji dała kontynuację wzrostów RSI. Dodatkowo, po kilku dniach konsolidacji drgnął również ADX, który po wczorajszej sesji oddał kolejny punkt, osłabiając dotychczasowy trend spadkowy. Niestety w najbliższym czasie przed kupującymi pozostaje mocna zapora w postaci z jednej strony połówki długiego czarnego korpusu ze stycznia a z drugiej zbiegającej się w tym samym miejscu SK15. Od dołu wsparciem pozostaje obszar wczorajszego otwarcia a także poziom 2 320 pkt wynikający z lokalnego dołka.