Polski przemysł trzyma się mocno

Polski przemysł trzyma się mocno

Styczniowy odczyt indeksu PMI dla polskiego przemysłu potwierdził, że doświadczamy wyraźnego ożywienia gospodarczego. Niestety to zbyt mało, żeby odwrócić niekorzystny wpływ na złotego ucieczki inwestorów z rynków wschodzących.

Początek roku przynosi wyraźne ożywienie w polskim sektorze przemysłowym, wynika z opublikowanego dziś rano indeksu PMI dla tego segmentu gospodarki. W styczniu wzrósł on do 55,4 pkt. z 53,2 pkt. miesiąc wcześniej. Dane nie tylko okazały się zauważalnie lepsze od rynkowego konsensusu (54 pkt.), ale też był to najlepszy odczyt od stycznia 2011 roku. Tym samym potwierdzają one, nieco ostatnio nadwątloną, tezę o silnym ożywieniu gospodarczym w środowisku niskiej inflacji i rekordowo niskich stóp procentowych w Polsce. To każe z optymizmem czekać na wyniki polskiej gospodarki w kolejnych miesiącach. Szczególnie, że największy partner handlowy Polski, czyli Niemcy, rozwijają się równie mocno i szybko.

Styczniowy skok przemysłowego indeksu PMI pozwala nie tylko optymistycznie ocenić sytuację gospodarczą, ale skłania też do postawienia tezy, że obecny strach o perspektywy rynków wschodzących, wcale nie musi już przełożyć się na bardzo silną wyprzedaż polskiej waluty. Do takowej mogłoby dojść tylko wówczas, gdy na rynkach rozegra się prawdziwy dramat. Jednak nawet wtedy deprecjacja złotego powinna mieć charakter przejściowy i polska waluta szybko odrobi większość start.

Optymistyczny odczyt indeksu PMI dla przemysłu, dobrze przyjęte analogiczne dane z Europy, ale też pewne przygaszenie negatywnych nastrojów związanych z rynkami wschodzącymi, wspiera dziś złotego. Przedpołudniowy handel upływa pod znakiem jego umocnienia. O godzinie 11:40 kurs EUR/PLN testował poziom 4,2376 zł, a USD/PLN 3,1350 zł. Na zamknięciu poprzedniego tygodnia było to odpowiednio 4,2469 zł i 3,1490 zł. Te korekcyjne nastroje mają szanse utrzymać się do końca dnia. Jednakże w perspektywie całego tygodnia złoty będzie jeszcze narażony na osłabienie.

Pierwszy tydzień każdego miesiąca to tradycyjnie okres publikacji indeksów PMI, podejmowania decyzji ws. polityki monetarnej przez m.in. Europejski Bank Centralny, Bank Anglii i naszą Radę Polityki Pieniężnej, jak również okres publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy. Uwaga rynków finansowych będzie się koncentrować przede wszystkim na posiedzeniu ECB i sytuacji na rynku pracy w USA. Przy czym te drugie mogą okazać się ważniejsze. Wzrost zatrudnienia o blisko 200 tys. osób w styczniu zostanie odczytany jako zapowiedź kolejnego cięcia QE3 przez Fed. Jednak gdyby dane, podobnie jak to miało miejsce w grudniu, rozczarowały, to zapoczątkowałoby to spekulacje nad ewentualną miesięczną przerwą w ograniczeniu skupu obligacji przez Fed. Takie spekulacje oczywiście osłabiłyby dolara, ale przede wszystkim poprawiłyby sentyment do emerging markets. Wówczas zyskałby złoty, polskie obligacje i poprawiłyby się nastroje na warszawskiej giełdzie.

 

Marcin Kiepas
Admiral Markets Polska

Previous BPH: raport futures
Next Złoto: Mocna końcówka miesiąca

Może to Ci się spodoba

Komentarze rynkowe 0 Comments

Tajemnicza zmienność warszawskiego parkietu

Przebieg wtorkowych notowań mógł zdezorientować niejednego inwestora. Niewielu wierzyło, że WIG20 może podnieść się po popołudniowej przecenie. Choć niektórzy sądzą, że poszukiwanie powodów zmian na rynku jest zajęciem jałowym i

Komentarze rynkowe 0 Comments

Odbicie amerykańskiej gospodarki

Zgodnie z oczekiwaniami ekonomistów, środowa sesja została zdominowana przez informacje docierające zza Oceanu, gdzie opublikowano dane obrazujące aktualną sytuację ekonomiczną w Stanach Zjednoczonych. Pozytywnym zaskoczeniem okazały się przede wszystkim wiadomości

Komentarze rynkowe 0 Comments

Komentarz PLN: Stabilnie na PLN, dług dalej zyskuje

Piątkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi utrzymanie wcześniejszej konsolidacji. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,1765 PLN za euro, 3,2894 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4498 PLN względem

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź