Azjatyckie szlaki handlowe będą zyskiwały na znaczeniu
Potencjał handlowy gospodarek regionu Azji i Pacyfiku (APAC) stale rośnie. Do 2030 roku tamtejsze szlaki handlowe będą odpowiadać za 50 proc. globalnej wymiany handlowej – ocenia międzynarodowa firma logistyczna DHL Express. Rynki te zmieniają swoją strukturę i zwiększają import. To szansa dla polskich eksporterów.
– Potencjał rynków azjatyckich jest ogromny. W tej chwili zmieniają one trochę swoją strukturę, stają się rynkami importu, więc mamy szanse na nich zaistnieć, bo jest na nich popyt na produkty wysokoinnowacyjne i wysokomarkowe. Część polskich produktów jest już za takie uważana – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Tomasz Buraś, dyrektor zarządzający DHL Express w Polsce. – Przyrost naszego eksportu do Chin w I połowie tego roku jest dwucyfrowy i to grubo powyżej 50 proc.
W ocenie Tomasza Burasia potencjał handlowy krajów azjatyckich jest bardzo duży, lecz wyzwanie wciąż pozostaje choćby sposób dotarcia z ofertą na odległy rynek czy zapanowanie nad ryzykiem, np. walutowym. Jak podkreśla, klienci DHL Express zwracają uwagę na różnice między prowadzeniem biznesu w granicach Unii Europejskiej a współpracą z kontrahentami ze wschodniej czy południowej Azji. Z ich doświadczeń wynika, że najtrudniejszym etapem we współpracy z odległymi rynkami jest rozpoczęcie takiej działalności ze względu np. na szereg formalności, których w UE nie ma.
– Natomiast już po nawiązaniu kontaktu handlowego dużo łatwiej jest utrzymać tę współpracę w krajach azjatyckich, bo tam zaufanie odgrywa duże znaczenie. Z kolei na rynkach europejskich konkurencja jest dużo większa. Ci klienci, którzy rozpoczęli eksport na rynki azjatyckie, pozostają na nich przez długi czas i ten biznes rośnie – przyznaje Buraś.
Ekspansję polskich firm na dalekich azjatyckich rynkach ułatwia internet. Po pierwsze, umożliwia poznanie specyfiki rynku i nawiązanie kontaktów z potencjalnymi klientami, a po drugie, staje się miejscem sprzedaży.
– Trochę trudniej jest z przewiezieniem takiej przesyłki. Trzeba pamiętać o tym, że takiego przedsiębiorcę czeka po pierwsze formalność eksportowa, a potem formalność importowa w kraju docelowym plus wszelka dokumentacja – zaznacza szef DHL Express w Polsce.
Zwraca uwagę na to, że przy tego typu działalności kwestie kosztów samej przesyłki schodzą na dalszy plan. Ponadto rynek azjatycki jest bardzo duży, dlatego ceny będą się różnić w zależności od poszczególnych regionów, a poza tym będą na nie wpływać także inne czynniki.
– Tu trzeba zwrócić uwagę na to, jaka jest zawartość oraz waga nadawanych przesyłek, na to, jaka jest struktura eksportu, i negocjować warunki z firmami logistycznymi – mówi Tomasz Buraś. – Na pewno koszt wysłania takiej przesyłki nie będzie wyższy niż koszt w przypadku identycznych przesyłek sprowadzanych z Azji.
Ważne są także koszty pozaprzesyłkowe.
– Dla naszego klienta, który sprzedaje produkt innowacyjny w Japonii, ważne jest to, jakie cło za ten produkt zapłaci jego odbiorca. Te wszystkie elementy warto wziąć pod uwagę, kalkulując koszty, nie zaś tylko sam koszt przesyłki. My w tym możemy pomóc. Znając konkretną strukturę i zawartość produktową, jesteśmy w stanie oszacować takie koszty – mówi Tomasz Buraś.
Z analizy DHL Express wynika, że kluczowe dla wzrostu potencjału handlowego regionu Azji i Pacyfiku są pojawiające się nowe centra produkcyjne, rosnąca konsumpcja oraz dynamiczny wzrost handlu elektronicznego. Chiny pozostają niekwestionowanym centrum produkcyjnym mimo rosnącej popularności sąsiednich rynków wschodzących, jak Indie czy Wietnam. W najszybciej rosnącej „azjatyckiej szóstce” są – poza wymienioną trójką – również Tajlandia, Indonezja i Malezja.
Może to Ci się spodoba
W Polsce zostało już niewiele firm do prywatyzacji. Na pewno znaleźliby się chętni na porty lotnicze
W Polsce zostało już niewiele przedsiębiorstw nadających się do prywatyzacji. Według banku Société Générale, gdy ceny prądu pójdą w górę, Skarb Państwa będzie bardziej skłonny do przekształceń własnościowych sektora energetycznego. Inwestorzy
Liczba ofiar śmiertelnych w wypadkach może spaść do zera. Będzie to możliwe dzięki nowym technologiom
Co roku na drogach całego świata ginie ponad 1,25 miliona osób. Zdecydowana większość wszystkich wypadków to efekt błędu człowieka. Odkąd w samochodach osobowych w Europie obowiązkowo montowane są systemy wspomagania hamowania, liczba
Przegląd poranny 18 grudnia
Sesja Amerykańska: W trakcie sesji w USA doszło do skokowego umocnienia amerykańskiej waluty na rynkach, w konsekwencji główna para walutowa EUR/USD zanotowała spadek z okolic 1,2477 USD do 1,2320 USD.
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!